Do tej dziwnej wystawy podchodziłam bliżej i bliżej - w końcu nie na codzień widzi się pod jednym z większych mostów Wrocławia takie wynalazki. A, że na głowie miałam kaptur, dopiero po zrobieniu całej serii zdjęć, usłyszałam włączony telewizor w środku budki - widać ktoś tam stróżuje, lub też mieszka!
najważniejsze, że jest toi toi! reszta nie ma znaczenia... :-P
OdpowiedzUsuńToi toi - jest, ogrodzenie - jest, ogródek - jest, piękne widoki też... nie wiem tylko, jak z ogrzewaniem ;)
OdpowiedzUsuńNiesamowite naprwadę urzekła mnie ta historia jak i bryle budynku , Amazing !
OdpowiedzUsuń