W niedzielę o poranku Rynek wydaje się jakiś inny :) Przykłady na zdjęciach poniżej: Przedwojenna jest pusta, stoliki poskładane, cisza, spokój... W sumie pod parasolkami nie ma ludzi, no może oprócz miejsca, które z założenia gości wszystkich niedobitków posobotnich ;)) Jedyny stały element to Pani Basia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz