środa, 31 lipca 2013

Nie igraj z ogniem

Wydaje mi się, czy kilka lat temu takie pokazy tańca z ogniem na wrocławskim Rynku były bardziej efektowne? Może i bez wielkiego "łał", ale i tak fajnie się ogląda te występy, chyba głównie dlatego, że kojarzą się z latem.




poniedziałek, 29 lipca 2013

Bike Cafe

Nowe i fajne miejsce. Bardzo podoba mi się taki koncept kawiarni, gdzie można coś zjeść i napić się piwa albo dobrej kawy - co kto lubi. Do tego w Bike Cafe mają informację turystyczną i małe stoisko z pamiątkami. A! Zapomniałabym o najważniejszym - tarta warzywna była przepyszna!







sobota, 27 lipca 2013

piątek, 26 lipca 2013

Poniosło

Pana architekta chyba trochę poniosło... Poniosło też inwestora i tym sposobem, pośród starych kamienic i bloków z wielkiej płyty, na ulicy Hubskiej znalazło się miejsce dla współczesnego kiczu. Czyż nie?

czwartek, 25 lipca 2013

Wroclove Graffiti

Od kilku tygodni na ulicy Owsianej we Wrocławiu można nacieszyć oko! Wszystko za sprawą wydarzenia o nazwie Wroclove Graffiti, który odbył się tam kilka tygodni temu. Tak sobie myślę, że skoro takie eventy ktoś chce organizować, to chyba powinna się ustawiać do tych ludzi kolejka wspólnot mieszkaniowych z takich dzielnic, jak choćby Nadodrze...? Ciekawe, czy tak się dzieje, czy też raczej trzeba się prosić, żeby ludzie łaskawie pozwolili upiększyć swoje otoczenie?









poniedziałek, 22 lipca 2013

Festiwal Nowe Horyzonty

We Wrocławiu trwa festiwal filmowy Nowe Horyzonty, więc jak tu nie pójść do kina? Dla chcącego nic trudnego. Wystarczy o 22:00 codziennie zaglądnąć na wrocławski Rynek, usiąść, gdzie jest miejsce i poczekać, aż rozpocznie się projekcja filmu.







niedziela, 21 lipca 2013

Wielka Huba

Nie tylko na Nadodrzu są ładne, ale zaniedbane kamienice... Okolice ul. Hubskiej wcale nie są piękniejsze i nie widać nawet szczątków rewitalizacji.




sobota, 20 lipca 2013

Słowo na niedzielę

To nieprawda, że co niedzielę centra handlowe odciągają wiernych od kościoła. Najwięcej zgubionych dusz można znaleźć w niedzielne przedpołudnia na Dworcu Świebodzkim we Wrocławiu.






poniedziałek, 15 lipca 2013

Wrocławski Bazar Smakoszy - pierwsza edycja



 Poszłam i... bardzo, ale to bardzo mnie zaskoczył ten bazar smakoszy! Dobre jedzenie (dawali spróbować praktycznie wszystkiego) i tańsze, niż na jarmarkach w Rynku. W zasadzie, jeśli tak dalej pójdzie, to ten bazar będzie punktem obowiązkowym w cotygodniowych zakupach. Naprawdę, mało jest wydarzeń, które oceniam bezkrytycznie, ale miejsce, w którym można kupić w dobrej cenie produkty, zrobione przez małe gospodarstwa, to we Wrocławiu jeszcze niespotykane.










Window shoppers

Na Nadodrzu można też kupić maszyny do szycia. Na zdjęciu klasyczny "window shopping".


niedziela, 14 lipca 2013

Na poziomie

Różnie się o wrocławskim lotnisku mówi. Ja zdecydowanie lubię ten nowy budynek - podoba mi się zarówno pod względem wizualnym, jak i organizacyjnym.